Dział Planowania Leczenia – zespół, który sprawia, że serce Kliniki bije bez zakłóceń!
W Klinice wiele rzeczy może poczekać, ale nie plan leczenia. To właśnie tutaj wszystko się zaczyna i kończy.
Magdalena Kamionka i Aleksandra Chłopik znają wszystkich Lekarzy na wylot, ogarniają planowanie w tempie ekspres i zawsze znajdą czas na uśmiech oraz dobre słowo.
Są niezastąpione, a swoją zawodową podróż zaczynały w Dziale Obsługi Pacjenta – i chyba właśnie stamtąd wyniosły mistrzostwo w kontaktach międzyludzkich.
Dziś łączą wieloletni staż z pracowitością, pogodnym usposobieniem i… wspólną piątkową tradycją.
Zgrane, doświadczone, pełne energii i dobrego humoru – stanowią stabilny punkt naszej Kliniki. Poznajcie duet, bez którego planowanie nie byłoby takie samo!
1. Gdybyście miały opisać swoje stanowisko komuś zupełnie spoza branży – jak byście to ujęły?
A.C. W naszej pracy jesteśmy trochę jak szare eminencje. Stoimy za logistyką, planowaniem, dograniem szczegółów leczenia. Mimo że na co dzień niewidoczne, to jednak potrzebne do sprawnego działania kliniki, pracy Lekarzy i poczucia zaopiekowania się Pacjenta.
M.K. Pomagamy Pacjentom przejść przez cały proces leczenia. Trochę jak przewodnik w świecie stomatologii - tłumaczymy, wspieramy i czuwamy nad poprawnym harmonogramem wizyt. Jesteśmy "łącznikiem" między Pacjentem a Lekarzem , przygotowujemy i wysyłamy mailowo plany leczenia, ustalamy terminy, przypominamy, dzwonimy... i "ścigamy" Lekarzy, żeby zdążyć na czas.
2. Jak wygląda typowy dzień w Dziale Planowania Leczenia – czy bywa przewidywalny?
A.C. Nasze dni są czasami przewidywalne, choć są przeplatane różnymi niuansami :) skupiamy się na wysyłce planów, ale to tylko ułamek naszej pracy. Powiedziałabym, że jesteśmy łącznikiem między Pacjentami a Lekarzami, ale nasza praca wymaga współpracy ze wszystkimi działami Kliniki. Dlatego też właściwie nie wiadomo, co i z kim przyjdzie nam omawiać i załatwiać danego dnia.
M.K. Przewidywalnie nieprzewidywalny. Z założenia powinien składać się z maili, telefonów i przygotowywania planów leczenia, a w praktyce Pacjent dzwoni, że nie dostał planu, polujemy na Lekarza, aby nie uciekł zanim przekaże potrzebne informacje, a Prodentis pada zanim klikniemy "zapisz". Wspieramy też koleżanki z Działu Obsługi Pacjenta poprzez gościnne występy na rejestracji czy bierzemy udział w misjach specjalnych kiedy trzeba np. zorganizować dla Pacjenta z zagranicy terminy "na cito" co wymaga współpracy nieraz kilku osób z różnych działów.
3. Gdyby Wasza praca była filmem – jaki miałby tytuł?
A.C. Pół żartem, pół serio - czasami to "Dzień świra" :) ja bym przyrównała również naszą pracę do serialu "The Office", myślę, że fani zrozumieją :D
M.K. "Plan doskonały" - wszystko musi być tak ułożone, żeby się spinało - jak w napadzie na bank. Z tą różnicą, że my planujemy leczenie. Jeśli mielibyśmy nagrać swój film to byłaby to mieszanka thrillera, komedii oraz dramatu biurowego z elementami sensacji i motywem detektywistycznym. Jednak zawsze z happy endem.
4. Kto w zespole zawsze poprawia Wam humor?
A.C. Oczywiście nasza naczelna stand-uperka, a przy okazji Pani Kierownik - Kasia Louw :D Jednak w Dziale Planowania Leczenia wszystkie nas łączy podobne poczucie humoru, które wykorzystujemy, żeby czasem rozluźnić atmosferę w stresowych sytuacjach - humor sytuacyjny jak najbardziej pomaga :)
M.K. Mamy to szczęście, że świetnie się dogadujemy, mamy podobne poczucie humoru, a więc "heheszki" towarzyszą nam na co dzień. Mamy też swoje umilacze pracy z czego naszym ulubionym jest "McFriday" czyli obiadek w piątunio z pewnej znanej "restauracji" - i to nam ZAWSZE poprawia humor :)
5. Czego nauczyłaś się w tej pracy o sobie samej?
A.C. Myślę, że przez lata pracy w Klinice nauczyłam się większej pewności siebie i cierpliwości. Niestety jestem taka, że za dużo się przejmuję i niepotrzebnie przeżywam tak naprawdę nieistotne sytuacje, ale z czasem trochę odpuściłam i po wyjściu z pracy staram się szybko przełączyć mózg na tryb "czas wolny".
M.K. Że jednak potrafię być cierpliwa jak mnich buddyjski.
6. Czy jest jakaś zabawna historia z pracy, którą chcesz się podzielić?
A.C. W naszej pracy często zdarzają się zabawne sytuacje, wiążą się np. ze śmiesznymi lub nietypowymi pytaniami Pacjentów, ale też Lekarzy :D warto wspominać przede wszystkim dobre wydarzenia, które sprawiają nam radość. Jedną z takich rzeczy jest moja i Magdy tradycja - McFriday, czyli piąteczki z zamawianiem jedzenia z McDonalda, do której zawsze ktoś się chętnie przyłącza :)
M.K. Z perspektywy czasu zabawny był okres, gdy wróciliśmy do pracy po chwilowym zamknięciu kliniki z powodu pandemii koronawirusa. Nowa rzeczywistość i wprowadzone zasady oraz procedury bezpieczeństwa sprawiły, że wyglądaliśmy jak podczas misji na Marsa.
7.Gdybyś mogła nauczyć się jednej nowej umiejętności od ręki, co by to było?
A.C. Byłaby to perfekcyjna znajomość jakiegoś obcego języka lub jazda samochodem - od lat unikam jak ognia pójścia na kurs prawa jazdy :)
M.K. Chciałabym umieć robić dobre wypieki. Potrafię zepsuć nawet muffinki.
8. Gdy masz wolny dzień tylko dla siebie – jak go najchętniej spędzasz?
A.C. Czas najchętniej spędzam, czytając książki oraz oglądając filmy i seriale. Lubię jeździć na rowerze. Ostatnio coraz częściej odzywa się we mnie pasja kuchenna. Gotowanie relaksuje, zwłaszcza jeśli ma się dla kogo :) na towarzysza mojego wolnego czasu najchętniej wybieram narzeczonego :D
M.K. Pierwsze, co planuję w wolny dzień, to się wyspać. Poza tym jestem typem domatora - najbardziej odpoczywam będąc po prostu w domu i spędzając czas z rodziną.
9. Jakie są Wasze ulubione miejsca podróży – te już odwiedzone i te wymarzone?
A.C. Byłam kilka razy za granicą, ale największy sentyment mam chyba do polskiego morza. Bliski mojemu sercu jest Gdańsk, w którym mieszkałam na studiach kilka lat. Jednak uwielbiam małe miejscowości nadmorskie typu Rewal lub Pogorzelica, z mojego domu rodzinnego miałam do nich tylko kilkadziesiąt kilometrów. Uważam, że nawet kiczowate bazarki mają swój specyficzny wakacyjny urok :) W tym roku planuję zobaczyć Kotlinę Kłodzką, a w następnych latach inne urokliwe miejsca w Polsce.
M.K. Ulubione chyba są Włochy - za klimat, widoki i najlepsze jedzonko. Nie mam jednego wymarzonego kierunku gdzie bym chciałabym pojechać - jest tyle pięknych miejsc na świecie... Najbardziej oczywiście gdzieś gdzie jest ciepło, morze i palmy. Marzy mi się też odwiedzenie wszystkich Disneylandów na świecie, szczególnie tego w Tokyo :)
10. Czego o Tobie nie wiemy?
A.C. Z wykształcenia jestem dziennikarką i polonistką :) Studiowałam w Szczecinie i Gdańsku, a jednak los i przypadek przywiodły mnie do Poznania :)
M.K. Przez półtora roku mieszkałam w Paryżu, mam duży sentyment do Francji, wszystkiego co francuskie i uwielbiam paryski "vibe".